Harmony Clean Flat Responsive WordPress Blog Theme

Zimą wszystko jest jakieś inne

4.1.17 Kasia i Przemo 2 Comments Category : , ,


Jest zima, czas długich wieczorów, przydługich poranków i stanowczo za krótkiego dnia.


W pracy przed świętami hulał wiatr po barze, i w przenośni, i dosłownie. Ludzi było jak na lekarstwo. Turystyczna Szkocja swój czas ma gdy dni równają się z nocą a następnie ilość turystów osiąga apogeum, gdy słońce dosięga zwrotnik raka, by znów delikatnie wraz z krótszymi dniami wejść w stan uśpienia niczym niedźwiedź.

Pisaliśmy już o DreamSanctuary i o prawku. I nawet się nie spodziewaliśmy, że kolejna sprawa w postaci kupna samochodu, przyjdzie tak szybko! Decyzja trwała tylko kilka dni. Przemo wybrał kilka modeli, w zasięgu naszego budżetu, ja zrobiłam ciut głębszy research - które auto, jak - mieści rowery. Przetrzepaliśmy gumtree i inne portale motoryzacyjne online i tydzień po Przema powrocie z Niemiec, po nieprzespanej całkiem nocy, z budzikiem na 4.20, siedzieliśmy już w pociągu za Glasgow, po naszą malutką Hondkę.


I jakoś nagle czas zaczął płynąć inaczej! Wydłuża się i wydłuża - ale tak pozytywnie.
Ja oczywiście nie mogę przegapić żadnej okazji by się gdzieś przejechać, a biedny Przemo siłą rzeczy odgrywa rolę pasażera.
Rowerów jeszcze nie pakowaliśmy do bagażnika bo jakoś to słońce w zwrotniku koziorożca nie sprzyja rowerowaniu, ale udało nam się wyjechać na ciut dłuższą przejażdżkę i używać 'jej' jako namiotu - mieścimy się na luzaku!

Pod choinką w Wigilię znaleźliśmy bilety na "Alicję w Krainie Czarów" w The Royal Lyceum Theatre na drugi dzień świąt, więc była fantastyczna okazja objechać szkockie Highlandy w drodze do Edynburga.





A oglądając spektakl uśmialiśmy się jak dzieci, siedzące dookoła nas i zajadające cuksy i chrupki.


W międzyczasie przeminął Sylwester, rozpoczął się Nowy Rok, przywiał on sporo ludzi do baru, stęsknionych alkoholu i siebie nawzajem, była zabawa i fajerwerki.
Styczeń ledwo co się zaczął, a zaczął się spadającą gwiazdą! A że zawsze marzymy o tym samym! to zapowiada się to bardzo dobry rok! A styczeń pewnie i tak szybko się skończy, uprzednio obwożąc nas po Szkocji - Szkocji bez turystów, bez camperów, bez dźwięków dud, z zachodem słońca zbyt wczesnym i wschodem zbyt późnym.




Ach, no i najważniejsze! Toż to Nowe, o którym pisaliśmy wcześniej się wdraża powoli...
Postanowiliśmy nie mieszać języków i dać w spokoju czytać notki w jednym wybranym języku!
Gdyby z jakiegoś powodu ten tu po Polsku Ci nie odpowiadał, zawsze możesz przerzucić się na angielski, jest dokładnie taki sam, z tą różnicą, że po angielsku ;).
Wciąż pracujemy nad większością notek, nad segregacją zdjęć - i przeniesieniem ich na flickr i nad generalnym ogółem spójności wersji angielskiej i polskiej.

W międzyczasie szydełkujemy, przędziemy, gotujemy, czytamy książki, robimy wszystko inne jednym słowem, więc pewnie nam to trochę zajmie (no dobra szydełkujemy, przędziemy - to źle powiedziane bo robię to tylko ja, a Przemo nawet nie podchodzi do kołowrotka - ale zająć, zajmie nam obydwojgu) :D.


Not your language? Try in English here.

RELATED POSTS

2 comments

  1. Kasiuniu, wielka Twoja radość z prowadzenia samochodu uchwycona na zdjęciu :)
    Oczywiście jak zwykle piękne widoki szkockie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mamusiu ty szybsza niż kometa! :)
      A Szkocja piękna codziennie :)

      Usuń