Harmony Clean Flat Responsive WordPress Blog Theme

coś więcej

4.8.10 Kasia i Przemo 3 Comments Category :

Drugi dzień w Delhi. Ok, jest gorąco. Wilgotność powietrza między 90, a 100% powoduje, że jesteśmy mokrzy właściwie przez cały czas. Cieknie z nas. Najbardziej męczący typ pogody. Jedzenie nie jest aż takie ostre, chociaż to pewnie zależy jak dla kogo. I nie jest aż tak strasznie tłoczno, brudno i nie śmierdzi aż tak. Choć jak wybraliśmy się dzisiaj na Paharganj, to rzeczywiście można go zaliczyć do wszystkich trzech wymienionych wyżej podpunktów. Ale to nie znaczy, że się nam nie podobał. Bo w Delhi w ogóle czujemy się przyjemnie. To tak trochę jakby być na woodstocku przez cały czas :). A dziś stargowaliśmy pierwsze spodnie dla Kasi z 950rs na 170rs, licytacje ze sprzedawcami również uważamy za całkiem niezłą zabawę. No i kupiliśmy przewodnik Lonely Planet po Indiach (niecienka i nielekka jest to księga do noszenia), używany a więc i za mniejsze pieniądze niż oryginalnie kosztuje. Również się trochę potargowaliśmy. Przejechaliśmy się rowerową rykszą, a na motorykszę przyjdzie jeszcze czas, bo narazie trochę się boimy, że nas Pan rykszarz powiezie naokoło żeby wycągnąć od nas za dużo pieniędzy :). Jedynie co niefajne, że mamy pewien problem z polską ambasadą, a dokładniej ze ślubem, a jeszcze dokładniej z jego datą. Ale mamy nadzieję, że wszystko się dobrze skończy. Narzekamy na gorąco, a póki co nie jest tak strasznie, bo pomiędzy 30, a 35 stopni. Zobaczymy jak się będziemy trzymać po jutrze, w zapowiadanych 43 stopniach...




PS. zdjęcia nie oddają chaosu panującego wokół.

RELATED POSTS

3 comments

  1. Może i zdjęcia nie oddają chaosu, ale komentarz o woodstocku oddaje ... wiele ;)
    Trzymajcie się i nie dajcie się upałom! :) I biurokracji ;]

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja myslalam, ze wiekszego chaosu nie mozna zobaczyc, ale to sie okaze jak przyjedziemy. Juz nie mozemy sie doczekac, chociaz mamay jeszcze duzo do zrobienia, zeby wszystko zamknac.
    Zdjecia iscie indyjskie,tak sobie pobieznie wyobrazalam zwykle ulice. Malo kobiet na ulicach, duzo mezczyzn bylejak ubranych. Kobiety fantastycznie kolorowe w sari lub w tunikach. Podoba mi sie.
    Pozdrawiamy Mama, Tata i Karolcia.

    OdpowiedzUsuń
  3. cuuudo :)

    (mail wysłąłam)

    OdpowiedzUsuń