Harmony Clean Flat Responsive WordPress Blog Theme

Pristina

29.7.08 Kasia i Przemo 2 Comments Category : ,

Wczorajszy wyjazd z Budvy zaczal sie calkiem zwyczajnie wyszlismy na wylotowke i kciuk na wierzch... i teraz sie zaczyna kabaret ... w miejscu gdzie jest wyjazd z drogi ustawil sie radiowoz.. przyszla jakas kobieta o lapania stopa i ktos na srodku zaparkowal auto... wszystko naraz... :D


no nic.. stoimy z kciukiem dalej.. kobieta pojechala policja po 10 min tez.. na ich miejsce przyjechaly dwa Sprintery i tez zaparkowaly .. [wszystko to na srodku skrzyzowania...] po pewnym czasie podjezdza ciezarowka do tych aut [chyba wahadlo sobie urzadzili ;p] pojechalo znow przyjechala policja.. i stoi [ chyba zweszyli eurusy- tu lapowki to norma.. eh] i tak w kolko cos podjezdza parkuje inni sie zatrzymuja .. policja byla tam podczas naszych 2 godzin 3 razy i za 3 razem zawolali nas .. i mowia.. ze my tu nic nie zlapiemy ale zebysmy sobie poszli 100 m do gory tam jest stacja [hurra! w koncu bedzie wc!] i poszlismy... [dali nam jeszcze na droge po 2 bananki w czekoladzie...] stacja byla raczej przystanek , zamaly by pomiescic tych wszystkich ludzi lapiacych stopa :D 15 ludzi lapiacych stopa w jednym miejscu ....:D



w miedzy czasie na drodze byla stluczka jedno buch drugie i 3 buch.. 4 auta wysiadlo z nich okolo 30 osob i zaczeli zatrzymywac auta i podbiegac do ludzi oferujac 10 euro za bycie swiadkiem .. . niebylo chetnych ,.. wiec odjechali .. chyba do centum tam wiecej ludzi napewno ktos sie zgodzi... :D


Po jakiejs godzinie... jako jedyni poozstalismy lapiacy z ekipy zastanaej na poczatku :) ale i wkoncu na nas przyszla pora.. zlapalismy stopa az do stolicy :)

Zawiozl nas na wylotowke z Podgoricy w kierunku Kosova. po kolacji [pol pysznego arbuza] odrazu zatrzymal sie kolejny stop i znow gdzies nas wywiozl.. parking dla tirow.. godzina polnoc.. jakas skarpa 0 trawy.. nic trzeba lapac dalej... krotka chwila zatrzymuje sie czlowiek.. Przemo sadza mnie z przodu bo chcial posluchac mojego angielskiego :D [teraz mowi nieprawda] ;p

Kierowca jedzie ponad 100 km/h kretymi uliczkami wyprzedza wlacza swiatla drogowe podczas mgly . ale jechal bezpiecznie :D w koncu mowi do mnie .. ze bym sobie niemyslala ze on jest jakis "crazy" bo on jest poloicjantem i codziennie jezdzi ta droga i zeczywiscie zatrzymano nas za przekroczenie predkosci ale bylo tylko czesc czesc i w droge! godzina 1 .30 wyladowalismy gdzies.. na stacji w kierunku Kosova ok.. dalej niejedziemy tu spimy .. rozilismy sie na bardoz przyjemnym kawaku trawy i poszlismy spac:) budzik na godznie 5.3o

5.30 budzik wyaczony spimy dalje... okolo 9 zacazela robic sie sauna wiec musielimy zaczac sie zwijac.. sniadanko [druga polowa arbuza] po kilku stopach bylismy juz w Pristinie... no a tu .. tez maja Euro przez przypadek.. chyba konkurs zorganizowano czy cos...;p zaplacilismy dolara za autobus miejski z przewodnikiem i noszeniem plecakow :D a teraz konczymybo przyszedl po nas host ktory niebedzie nas hostowac ;p tak nam miasto pokaze.. pa!

Pozdrawiamy z kafejki w Kosowie! :)

DOPISANE KILKA GODZIN POZNIEJ....

W ogole to przepraszamy za bledy, ale nie mamy za duzo czasu i piszemy zazwyczaj na szybko....
Host, o ktorym wyzej pisala Kasia przyszedl do nas do kafejki internetowej. Bo w ogole bylo to tak, ze czlowiek, ktory mial nas tutaj w Pristinie przygarnac ostatecznie nie mogl nam pomoc, wiec poszlismy do kafejki i zaczelismy wysylac do ludzi smsy z internetu... wyslalismy ich dwanascie.. i...siedzielismy sobie w kafejce, przychodzi czlowiek i zaczyna sie o nas pytac... :) niestety jednak nie mogl zapewnic nam noclegu ale chcial nam pokazac miasto itd... wiec wyszlismy tam do niego, zaczelismy rozmawiac, pic kawe.. ale w miedzyczasie zadzwonil do nas inny czlowiek, u ktorego mozemy spac i powiedzial, ze on tu do nas przyjdzie... przyszedl z trojka innych ludzi, wiec nagle z naszego powodu zrobilo sie tutaj duzo osob... no coz, po jakims czasie ten pierwszy czlowiek sobie poszedl. Porozmawialismy wiec z tymi nowymi ludzmi i przyszla jeszcze jedna osoba z dziewczyna i pyta sie czy my jestesmy z Polski.. no.. ale on na szczescie [??] nie mogl nas hostowac, wiec porozmawialismy sobie chwile, w sumie bylo milo :) Ja nie wiem jak to sie dzieje, ze od poczatku naszej podrozy non stop spotykamy samych (!) dobrych ludzi...
No, w kazdym razie mamy juz gdzie spac (nawet swoje mieszkanie, puste, takie dla nas!) i mozemy zostac do kiedy chcemy... a w Kosowie jest bardzo ladnie, ludzie sa sympatyczni no i generalnie jest zajebiscie :D. Poza tym Pristina jest miastem tanim, za 2 euro najedlismy sie dzis tak, ze ledwo moglismy wstac od stolu :). Dostalismy ladne pieczatki do paszportow, ktore byc moze uniemozliwia nam teraz wjazd do Serbii... to nic... ale do Bulgarii dostaniemy sie przez Macedonie, a droga powrotna bedziemy sie martwic jak juz bedziemy wracac.
Acha, no a teraz tak sobie dopisujemy, bo znalezlismy tania kafejke internetowa (0.50e/h - w Budvie za 1h zaplacilismy 4E!!!!! :<). No nic. Narazie cieszymy sie Pristina :). Pozdrawiamy wszystkich!


RELATED POSTS

2 comments

  1. To fakt .zaskoczyliscie i nas tym ze cos dzis bedzie nowego na blogu.Liczylismy ze Pristina bedzie na pare godzin.Bo sama jej nazwa jest dosc znana z przed paru miesiecy.
    Dobrze ze wam dobrze idzie na tej trasie i trzymamy kciuki by Wasze przezycia były pozotywne takie jak dotad.
    Pozdrawiamy
    DWSiK

    OdpowiedzUsuń
  2. Nice fill someone in on and this post helped me alot in my college assignement. Thank you as your information.

    OdpowiedzUsuń