Harmony Clean Flat Responsive WordPress Blog Theme

wyrwane z notatnika...

8.6.08 Kasia i Przemo 1 Comments Category :

6.06.08
Choć dzis jest juz 8 to ja zacznę od piatku, pojechalismy do warszawy z mysla spedzenia tam weekendu (***beznadziejny pomysl) żadne z nas nieprzewidzialo że az tak bardzo niebedziemy chcieli tam zostać. Nagle Przemek wyskoczyl z wyjazdem nad morze.OK teraz tylko znaleźc hotspot'a napisać do ludzi zapytanie ;) i w drogę.
Trafilismy do traffic'a lecz łącze tam było już zapełnione, magiczna liczba 60 osób online.TO NIC! pójdzmy poszukajmy następny Internet. to przeciez stolica :/ napewno mają. i mieli. Net znalazl sie pod pomnikiem kopernika na nowym swiecie.
kierunek wyznaczony, HC i smsy od krynicy morskiej do pucka.
pomimo sporej ilosci hostów z GD to nikt tam nas niechcial, ale i my niespecjalnie się staralismy :D. Odpisala Karolina z Pucka. Jakże szczesliwi :D wyruszyli na pólnoc.
pierwszym naszym kierowcą okazal sie dumny ojciec dwojki synów (4 i 7 lat)
który całą drogę do GD opowiadał suche dowcipy....
o 2a.m wysłałam smsa do Karoliny by nieczekala.srodek nocy. w sumie to ledwo się ciemno zrobiło a na północy :D to znaczy na wschodzie jasno.
zrezygnowani trochę[ja!] przeszliśmy się obwodnicą 3-city / w tym miejscu jest cos czego niestety niejestemw stanie rozczytac To Nic :D /
gdy przejeżdzało auto bez przednigo prawego mijania a nam juz było naprawde wsztsko jedno czym bedziemy jechac Zatrzymal się! Nadłozył sporo km bo jechal tylko do gdyni a nas zawiózł aż do rumii.. wysadził na drodze do pucka... wąskiej ciemmnej o 3 a.m
Na dworze zimno : Przemkowi ja ubrana w 2 polary i długi rękaw dzielnie znoszę te 16 stopni :D
Nagle Auto... wyskakuję z przystanku z karteczką PUCK i o! zatrzymało się 2 chłopców. niepewnie patrzą na mnie... jak by to oni sie mnie bali a nie ja ich cóz... w końcu to prawie rano...aż cud ze w ogóle ktokolwiek jechał tamta droga o takiej godzinie...
Dojechaliśmy w okolicach 3 a.m do stacji Lotos o której wcześniej przez telefon mówiła mi Karolina. W czasie gdy zastanawialiśmy się gdzie iśc bo przecież godzine temu napisałam by już na nas nieczekano ...zaczepiło nas dwoch chłopców, taka tam sobie gadka... czy mamy gdzie spac bo oni w sumie niemają zadnej kwatery a ze jada do jastarni czy niepojedziemy z nimi i na plazy wódeczki sie nienapijemy.... ja to nawet chetnie [szczególnie ta wódeczka hehe] ale widze Przemo niespecjalnie. złożył sprzeciw i całe szczescie bo jak teraz sobie o tym myślę to niekoniecznie najfajniej mogło to się skończyć.

poszliśmy na plażę. na karimatach w śpiworach kima odrazu :D
a mielismy zobaczyć wschód slonca... cóz niektóży z nas niekoniecznie go widzieli :D [ja]
obudziło nas dopiero poranne słońce które rozgrzewało swym ciepłem przez śpiwor.

sms do Karoliny że my juz na miejscu. Po kilku minutach przyjeżdza po nas na plaże... Nareszcie w domu!

RELATED POSTS

1 comments

  1. Zaczynam czytać o waszych podróżach, których już wam na początku gratuluje :)
    Facet musiał podwieźć was do Redy a nie Rumii. Z redy jest trasa na Puck, a na tej stacji benzynowej pracuje moja znajoma :D

    OdpowiedzUsuń